Opis forum
przede wszystkim nasze osiedle nie jest w ogóle zintegrowane o czym świadczy prawie zerowe zainteresowanie nowym forum, które warto byłoby troszkę rozkręcić
a z głównych problemów to byłoby miło zmniejszyć koszty zarządu, które są dosyć wysokie,
wiem wiem warszawa musi kosztować, ale jak się okazuje wiele wspólnot płaci za to około 45-50 groszy za metr, może więc warto pomyśleć czy my nadal musimy płacić tak dużo
Offline
Nowy użytkownik
Bo niewiele osób wie o forum, do tego sporo osób wynajmuje swoje mieszkania, a do nich dotarcie graniczy z cudem. Spora część osób nie ma na to czasu bo ma inne zmartwienia, a obniżka wynagrodzenia zarządu z 0,88 do 0,50 przy 50 metrowym mieszkaniu to 19 zł. Rozumiem tych, którzy nie mają czasu, żeby się zajmować takimi kosztami.
Offline
Nowy użytkownik
Moje propozycje na zmniejszenie i tak już wysokich kosztów jakie co miesiąc ponosimy:
1. Zmniejszenie wynagrodzenia jednoosobowego Zarządu ! (jeśli obniżka byłaby np. 0,45zł to przy 50 metrowym mieszkaniu jest to koszt 22,5 zł. miesięcznie mniej. Ale roczne koszty dla całej naszej Wspólnoty mieszkaniowej byłyby mniejsze prawie o połowę, czyli o ok. 40 000zł. A to już jest spora kwota.
2. Zamknięcie osiedla ( koszt ok.30 000)
3. Zainstalowanie monitoringu (kamery skierowane na wejścia/wyjścia z osiedla- koszt ok. 17 000)
4.. Rezygnacja z bardzo drogiej ochrony (oszczędność roczna ponad 172 000zł.)
Roczna oszczędność kosztów przy proponowanych zmianach (uwzględniając koszt zamknięcia osiedla i zainstalowanie monitoringu) to zysk 165 000zł. rocznie dla naszej Wspólnoty!
Jeśli są osoby, którym nie podoba się monitoring, to dlaczego nikt nie zgłaszał żadnego sprzeciwu na zebraniu marcowym ani czerwcowym br.?
Ostatnio edytowany przez mieszkaniec 2 (2014-10-19 16:33:12)
Offline
Nowy użytkownik
A ile osób przychodzi na zebrania? Co najwyżej kilkanaście, więc nie możemy uważać, że jeśli nawet wszyscy na zebraniu są za monitoringiem to wszyscy z osiedla też się z tym zgodzą. Poza tym widocznie ktoś nie był do końca, gdyż jedna z mieszkanek na koniec zebrania powiedziała, że to się jej nie podoba. Ktoś inne też zaczynał ten temat, ale od razu został "przekrzyczany" przez zwolenników zamknięcia.
Offline
prawda jest taka, że wypracowanie kompromisu jest trudne nigdy nie będzie tak żeby wszyscy byli zadowoleni, ale nie ulega wątpliwości, że wszystkim nam zależy żeby było bezpiecznie na osiedlu, po prostu należy się zastanowić co mamy i za jaką cenę, jest przecież mnóstwo osiedli bez ochrony tylko z domofonem i też funkcjonuje,
Offline
Nowy użytkownik
Ja nie widzę żadnych przeszkód, żeby zrezygnować z ochrony, ale nie instalować kamer i nie zamykać osiedla.
Ale z tego co się orientuje to u nas ochroniarze są odpowiedzialni za drobne naprawy i pomagają w odśnieżaniu zimą, wiemy jakie koszty musielibyśmy ponieść za te usługi gdybyśmy zrezygnowali z ich usług?
Offline
Nowy użytkownik
Jednej pani, która ma kota nie spodobał się pomysł zamknięcia osiedla. Widocznie ta pani zauważyła problem dla swojego kota, który mógłby mieć problem z wyjściem z osiedla w celu załatwienia swoich potrzeb.
Na zebrania marcowe niestety przychodzi zawsze więcej zwolenników pani administrator, i to oni "przekrzykują" innych mieszkańców, chcących cokolwiek zmienić na lepsze dla naszej Wspólnoty.
Jeśli chodzi o odśnieżanie to tym zajmuje się pan sprzątający. Panowie z ochrony odśnieżają tylko i wyłącznie wjazd/wyjazd z garażu! A na pewno nic nie naprawiają, gdyż to nie leży w ich kompetencji.
Ostatnio edytowany przez mieszkaniec 2 (2014-10-19 17:28:16)
Offline
Nowy użytkownik
mieszkankaLazur napisał:
Ja nie widzę żadnych przeszkód, żeby zrezygnować z ochrony, ale nie instalować kamer i nie zamykać osiedla.
Ale z tego co się orientuje to u nas ochroniarze są odpowiedzialni za drobne naprawy i pomagają w odśnieżaniu zimą, wiemy jakie koszty musielibyśmy ponieść za te usługi gdybyśmy zrezygnowali z ich usług?
Droga mieszkanko, co jest Twoim zdaniem złego w zamknięciu osiedla??? Wystarczy spojrzeć dookoła Nas wszystkie osiedla są pozamykane z wyjątkiem TSB. U Nas za coś ochrona jest odpowiedzialna??? Chyba tylko na papierze. Drobne naprawy i odśnieżanie wraz z utrzymaniem czystości osiedla jest Pan, który pracuje tylko rano. Ochrona w zimę nawet dobrze nie odśnieży i posypie solą wjazdu/wyjazdu do garażu nie mówiąc nic o górce pomiędzy blokiem A i B.
Offline
Nowy użytkownik
Wszystkich mieszkańców zainteresowanych wprowadzeniem zmian na lepsze na naszym osiedlu zapraszam serdecznie dziś na spotkanie naszej grupy na godz. 19.30 w Mc Donald.
Może trochę się zintegrujemy z innymi bardzo sympatycznymi mieszkańcami naszego osiedla?
Ostatnio edytowany przez mieszkaniec 2 (2014-10-21 12:16:58)
Offline
Mam wrażenie, że dla przeciwników zamykania osiedli sama kwestia zamknięcia/ogrodzenia kojarzy się z wybudowaniem co najmniej 4-5 metrowego murowanego ogrodzenia zakończonego drutem kolczastym. A przecież chodzi bardzie o same furtki, które są zamknięte po to aby przez osiedle nie przechodził każdy kto chce i kiedy chce. Dla nas mieszkańców uciążliwość takie rozwiązania jest znikoma. Nie trzeba nawet pamiętać kodu do domofonu bo wystarczy mały breloczek wielkości 50gr monety, który otwiera furtkę.
Jeszcze jeden argument. W przyszłości planowane jest poszerzenie ulicy Lazurowej. Wybudują nam bardzo niemiłego sąsiada w postaci wiaduktu nad rondem. Fajnie nie będzie. Jak myślicie, którędy będą chodzić ludziska z ulicy Narwik do Górczewskiej? Ruchliwą Lazurową? Po co? Skoro można kameralną uliczką pod naszymi oknami.
Offline
Wiecie po co tu naprawdę jest ta ochrona? Do pilnowania miejsc parkingowych w garażu podziemnym, należących do firmy BARC. Najlepsze "jajo" polega na tym że to my za to płacimy. :-D Mówiąc serio to pomimo obecności "ochrony" Na osiedlu miały miejsce liczne kradzieże (kilka rowerów z garażu podziemnego, wózek dziecięcy z klatki itp.) Kocham wolność ale zamknięcie osiedla (z powodu kradzieży) i rezygnacja z "ochrony" to jedyne logiczne rozwiązanie. To co się dzieje w tej chwili to jakiś kabaret. Głównym zajęciem ochrony jest przez pół doby otwieranie i zamykanie POŁOWY bramy. Pracownicy firmy ochroniarskiej pracujący na naszym osiedlu zmieniają się co chwila. Z małymi wyjątkami widać same nowe twarze, więc niema szans żeby mogli odróżnić mieszkańców od obcych. Po jaką cholerę oni w ogóle przymykają tą bramę w dzień??? Przecież każdy i tak może sobie tu swobodnie wejść i nikt nikogo nie pyta gdzie idzie i czy tu mieszka. Podsumowując, ochrona naszego osiedla jest jak z filmu MIŚ, - nikt nie wie po co jest i do czego służy ale za to cholernie dużo kosztuje (o ile pamiętam ponad 170.000zł rocznie).
Pozdrawiam!
M.
Offline